Następnego dnia wyszłam z jaskini cała obolała.Rane którą miałam na szyi.-Aua-jęknęłam z bólu.-Gdy nagle usłyszałam znajomy głos.
-Wszystko w porządku?-zapytał się Apacz
-Tak-odpowiedziałam by nie sprawiać problemuApaczowi
<Apacz?>
czwartek, 28 maja 2015
środa, 27 maja 2015
Info od Apacza
Nie zgadzam się na opowiadanie od Darkness ponieważ wyraźnie napisane jest na stronie Zasady opowiadań, że zwierze może prowadzić tylko jeden wątek, a Apacz i Horo obecnie są w jaskini, ponieważ Horo nie odpisała. Sprawa druga. Jakim prawem wypowiadacie nam wojnę, skoro nawet słowem o tym nikt nie pisnął dla Lightstorm?! Chociażby napisać mi kurde na Dogii/Howrse!
~Apacz
~Apacz
wtorek, 26 maja 2015
Postacie Drugoplanowe - Info
Postacie drugoplanowe nie odpisują na opowiadania i nie można mieć z nimi partnerstwa/rodziny. Pojawiają się w opowiadaniach np. Jako medycy. Oczywiście gdy jakaś osoba dołączy jako np. medyk, postać drugoplanowa na tym stanowisku zostaje usunięta
poniedziałek, 25 maja 2015
Nowy Wilk!
Wiek: 13 lat
Płeć: Wadera
Charakter: Odwaga na pokładzie jest podstawą tak samo jak zaufanie, Nisa wiedziała o tym doskonale, służąc wiernie pod piracką banderą. Jednak, po bitwie jaką załoga do której przynależała, przegrała postanowiła skończyć z morzem i wstąpić do wilczej watahy, znając się jednak na walce oraz alchemii co może również być użyteczne w walce postanowiła zostać żołnierzem.
Stanowisko: Żołnierz
Stado: Darkfangs
Żywioł: woda i powietrze
Moce: Proszę o podanie ich
Towarzysz: Ninetales
Partner: Szuka
Właściciel: Asterix Amelia/ Howrse
Od Mell C.D Darkness
Zostawiłam na chwilkę Darkness i wróciłam do obozu. Weszłam do legowiska Kity. (tak dla sprostowania, to są postacie drugoplanowe które nie dołączyły, ale w opkach są xD)
- Kita, bierz zioła i zadek w troki, Darkness ranna.
Bez słowa zabrała potrzebne rzeczy i ruszyła za mną. Opatrzyła Darkness rany a po jakimś czasie wróciłyśmy do obozu.
- Apacz ci to zrobił nie Darkie?
- No raczej...
- Durne szkapy...chyba czas ogłosić stan wojenny.
Poszłam na skałę przemówień. Księżyc w pełni świecący centralnie nad skałą, oświetlał moją sylwetkę. Obok mnie usiadła Darkness z bandażem. Spojrzałam na nią porozumiewawczo, i zaczęła mówić.
<Darkie?(jeśli mogę się tak do cb zwracać xD) Te postacie to one nie dołączyły tylko są drugoplanowe i tylko w opkach występują xD>
- Kita, bierz zioła i zadek w troki, Darkness ranna.
Bez słowa zabrała potrzebne rzeczy i ruszyła za mną. Opatrzyła Darkness rany a po jakimś czasie wróciłyśmy do obozu.
- Apacz ci to zrobił nie Darkie?
- No raczej...
- Durne szkapy...chyba czas ogłosić stan wojenny.
Poszłam na skałę przemówień. Księżyc w pełni świecący centralnie nad skałą, oświetlał moją sylwetkę. Obok mnie usiadła Darkness z bandażem. Spojrzałam na nią porozumiewawczo, i zaczęła mówić.
<Darkie?(jeśli mogę się tak do cb zwracać xD) Te postacie to one nie dołączyły tylko są drugoplanowe i tylko w opkach występują xD>
Od Darkness C.D.
Pobiegłam, a potem zawróciłam. Gonił za mną Apacz. Kopnął mnie i uciekł. Wstałam i kulejąc też uciekłam. Nie wiem co mnie poniosło. Wściekłam się, że nazwała mnie dzikim kundlem. Spacerując spotkałam Mell.
- Witaj Darkness. - powiedziała
- Cześć...- odparłam
- Coś się stało?
W odpowiedzi upadłam na ziemię.
- To Apacz...- jęknęłam
Mell nic nie odpowiadała.
- Zaraz wrócę. - powiedziała
<Ktoś?>
- Witaj Darkness. - powiedziała
- Cześć...- odparłam
- Coś się stało?
W odpowiedzi upadłam na ziemię.
- To Apacz...- jęknęłam
Mell nic nie odpowiadała.
- Zaraz wrócę. - powiedziała
<Ktoś?>
Od Shi ne Koro
Doszedłem do granicy jakiegoś obcego mi stada. Czyżbym mógł znaleś tu rodzine.
- Kim jesteś - usłyszałemgłos zza drzewa. Po chwili wyszedl z tamtąd kasztaowy ogier.
- Shi ne Koro - odpowiedziałem - czy jest tu jakieś stado? - spytałem. Nieobchodzio mnie jego imie jak będzie chciał to sam mi powie jak się nazwa.
- Tak. Jestem przywudcą. - odparł i spojrzał na mnie. - Chciał byś dołonczyć? - spytał troche wesoło.
- Jeżeli można, to czemu nie. - odparłem obojętnie. Potrząsnołem głową, a moja grzywa się roztrzepała. Spojrzałem na konia. Wyglądał jak koń Indjan.
< Apacz>
- Kim jesteś - usłyszałemgłos zza drzewa. Po chwili wyszedl z tamtąd kasztaowy ogier.
- Shi ne Koro - odpowiedziałem - czy jest tu jakieś stado? - spytałem. Nieobchodzio mnie jego imie jak będzie chciał to sam mi powie jak się nazwa.
- Tak. Jestem przywudcą. - odparł i spojrzał na mnie. - Chciał byś dołonczyć? - spytał troche wesoło.
- Jeżeli można, to czemu nie. - odparłem obojętnie. Potrząsnołem głową, a moja grzywa się roztrzepała. Spojrzałem na konia. Wyglądał jak koń Indjan.
< Apacz>
Subskrybuj:
Posty (Atom)